sobota, 16 listopada 2013

Dead or Alive

 Słodka historyjka o nieznanej wyspie i tajemniczej parze kochanków. heuheuheuheuheuheueheu. ;3

***
 -Aaa! Mike! Ratuj! - wrzasnęła przeciągle

                     -Wybierzmy się na jakąś wyspę - powiedział Mike. Zgodziła się chętnie. Po kilku dniach wsiedli do samolotu.

  -Kate! Nie damy rady! Nikt nie przeżyje! - krzyknął przeraźliwie. Nagle zaległa martwa cisza.

                     -Co się dzieje? - spytała go. Wzruszył ramionami wstając. Skierował się to kabiny pilota.

  -Mike? Mike! Odezwij się! Idioto! Miałeś mnie nie zostawiać samej! - krzyczała rozhisteryzowana.

                     Wrócił blady jak ściana. Wyszeptał, że pod nimi jest jakaś nieznana wyspa, a im wysiada jedna z turbin. W tym momencie samolot zaczął spadać.

  -Mike... - wyszeptała przyjmując do świadomości, że zaraz umrze. Pogodziła się z tym.

                     Wszyscy krzyczeli, wszystko dookoła latało. Mike tulił Kate. Oboje modlili się zaciekle. Ateiści od siedmiu boleści. Nagle samolot uderzył w ziemię.

  Poczuła, że ktoś szarpie ją za pozostałości po bluzce. Spojrzała w dół załzawionymi oczami. To było małe dziecko. Mała dziewczynka o dużych, złych oczach.

                     Kiedy się obudzili, byli już przywiązani do słupów. Musieli patrzeć jak ich towarzyszy podróży obdzierano ze skóry, ćwiartowano, gotowano, jedzono.

  -Jesteś smaczna? - spytało dziecko. Kate jeszcze raz popatrzyła w jej małe, złe oczka. Biedna dziewczynka.Dziecko kanibali.

  Tak. Znaleźli się na zaginionej wyspie, której nie odnajdywały żadne radary ani nic podobnego. Wtedy kiedy to pomyślała, poczuła przerażający ból. Ktoś ogłuszył ją czymś ciężkim. Kiedy się ocknęła przez chwilę nie wiedziała gdzie jest, ale jej rozmyślania przerwał piekący ból na całym ciele. Był tak silny, że ta mała cicha Kate, której kłótnie można było policzyć na palcach jednej ręki, wrzeszczała z całych sił. Spojrzała w dół i już wiedziała. Nagle zawisł nad nią cień. Prowizoryczna siekiera spadła na jej szyję. Po kilku sekundach jej głowa odtoczyła się na bok. Ostatnim co zobaczyła było...

                                                  WŁASNE OSKALPOWANE CIAŁO...

***

I jak? podobało się? ;>  Następny one shot będzie historią poboczną do MSDW <3
Olivier poznaje Shion <3
Ojoj <3
pozdawiam, Luzuś <3 xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz